Wielokrotnie już to komentowaliśmy. W mieście motocyklista jest wrażliwym kierowcą ze względu na cechy motocykla: już wiesz, że «ciało to ty”.
To prawda, że statystyki podają nam powód: w trzech na cztery wypadki, w których brał udział motocykl z przeciwnikami – w zdecydowanej większości jest to czterokołowiec – winowajcą jest właśnie samochód, a nie motocykl .
Jednak, jak mówi popularny romans: «ma rację to nie tak dużo”, gdy poszkodowaną osobą jest zawsze ty. Wyjaśnijmy: na przykład w Barcelonie w 2010 roku na motocyklu zginęło 21 osób, a żaden w samochodzie. Czemu? Ano dlatego, że jest absolutnie «niemożliwe”, a przynajmniej tak mało prawdopodobne, jak wskazują te statystyki, zginąć w wypadku samochodowym poniżej 50 km/h.
Samochody są coraz bezpieczniejsze ze względu na odkształcalne konstrukcje, pasy i liczne poduszki powietrzne – prawie wszystkie. A biorąc pod uwagę, że polityka bezpieczeństwa ruchu drogowego sprawia, że »jedziemy coraz wolniej”, także w mieście, dane dotyczące wypadków nie mogą zrobić nic innego, jak tylko zidentyfikować nas jako ofiary.
Krótko mówiąc, na motocyklu, niezależnie od tego, czy ponosisz winę, czy nie, to ty zostajesz zraniony. Z tego powodu należy przedsięwziąć wszelkie środki ostrożności, abym, jeśli mi na to pozwoliła, streszczał się w postawie. Na motocyklu zawsze powinieneś jeździć myśląc, że «oni cię dopadną”. Zawsze zastanów się, co zrobić, aby uniknąć samochodów i nie popełniaj błędu wierząc, że «on mnie widział i będzie mnie szanował”.
Być może to pierwsze nie jest prawdą, pomyśl o tylnym martwym polu w trzech czwartych lub o tym, że może być ukryty przez inny pojazd. Z pewnością te ostatnie również nie mają zastosowania: w razie wątpliwości stosują raczej «powód przekonujący”, a nie «powód przejścia”. Nie narażaj się, wpadając w kłopoty, na przykład absurdalnie zygzakiem między pasami, i nie ryzykuj swojej sylwetki, jadąc z bardzo inną prędkością względną – zarówno szybką, jak i wolną – przed resztą ruchu.
Co się dzieje, gdy motocykl jedzie «między pasami”, a samochód prawidłowo zmienia pas i jedzie do przodu? Z domu maklerskiego «Peris” mówią nam, że motocykl nie może legalnie zajmować miejsca, które mu nie odpowiada. Powinieneś jeździć po pasach, a nie «między nimi”.
Ale w praktyce odpowiedzialność za wypadek zmiany pasa spadnie na motocykl tylko wtedy, gdy kierowca będzie w stanie wykazać, poprzez zaświadczenie, że «manewrował prawidłowo ‘ze kierunkowskazem i wszystkim’ i że to motocykl był w odpowiednie miejsce ”, co jest bardzo skomplikowane.
- Przechodzenie między dwoma pasami to dobry sposób na szukanie kłopotów.
- Brak rękawiczek może przyczynić się do pogorszenia konsekwencji błahego incydentu.
- Nawet jeśli nie ma pasów namalowanych poziomymi oznaczeniami, powinien zwyciężyć zdrowy rozsądek.
- Zawsze jedź, myśląc o tym, jak uniknąć ewentualnego «złośliwego” manewru pojazdów wokół ciebie. Myśl źle, a przeżyjesz.
- Nie myśl, że «na pewno uszanują mój priorytet”. Być może nawet cię nie widzieli lub nie chcieli.
- Nie przechodź między pasami ani nie wyjeżdżaj z nich niebezpiecznie: unikaj manewrów, gdy znajdujesz się w tylnej strefie trzech czwartych.
- Dobry rowerzysta nie tylko wie, jak zapobiegać, ale także zdaje sobie sprawę, że jego postawa zależy od tego, czy motocykl jest społecznie szanowany.
- Nie jedź z bardzo dużą prędkością i bardzo różni się od reszty ruchu.
- Będę bardzo bezpośredni: zapomnij o «ładnym”. Udzielę ci tej samej rady, którą dałem moim własnym dzieciom, gdy tylko dostały prawo jazdy na motocykl: «Jedź myśląc, że ci w samochodach… chcą cię zabić!” Przepraszam, ale to najlepszy sposób, jaki znam, aby zapobiec twoim manewrom i wypadkom.
- Podobnie, powiedz jasno: nie ma pośpiechu. Na motocyklu jesteś już wystarczająco szybki, aby spróbować zyskać kilka sekund na niebezpiecznym manewrze. Nie zachowuj się jak przestępca ani nie zachowuj się jak mistrz świata w «jojo”.
- Zapomnij, że nasza zwrotność, zwinność, szybkość i dynamika czynią nas odpornymi. > Unikaj manewrowania między pasami oraz w martwej przestrzeni widzenia samochodów.
- Zawsze utrzymuj stan czujności i maksymalnej uwagi: nie daj się przyłapać na noszeniu spodni.